08 czerwca, 2012

Hej tu Sylwia . Piszę po tej długiej przerwie , bo stwierdziłam że nie ma sensu . Nie ma sensu po prostu to wszystko . Nie mam czasu na bloga , mało spotykam sie z Klarą , zbliża sie koniec roku i na nic nie ma czasu , więc podjęłam decyzję . Bloga nie usunę , ale zakończe opowiadanie . Nie mam weny , nikt tego nie czyta to po co mam to pisac ? Jeżeli chodzi o to żebym pisała tak po prostu i nkt by tego nie czytał to ja tak moge , tylko nie w internecie . Moge tak w pamiętniku , notesie ale nie tutaj . Więc tematyka bloga całkiem sie zmieni i będzie chodziło o coś innego . Teraz będzie to blog z inspiracjami i zdjeciami na zamówienie , ale nie tylko . Podsunę tem pomysł Klarze i niewiem czy się jej spodoba , ale wydaję mi się że teraz nie mogę usuwac bloga skoro tak się namęczyłam żeby go posiadac . Notka wszystko wyjaśniająca pojawi się jeszcze dzis lub jutro jak porozmawiam z Klarą . Mam nadzieję ze miło było wam czytac opowiadanie , ale robię to tylko dlatego że nikt tego nie czytał i nikomu nie zależało żebym coś wogóle pisała .
S .

19 maja, 2012

Wiele , wiele fotek < 3

 Coś mnie tknęło i postanowiłam dodac pare zdjęc i może czegoś innego . Enjoy !
P.S - Temat przewodni - Selena Gomez .

Zła wiadomośc

Chciałam was poinformowac że niewiem jak Klara , ale ja przez pewien czas zawieszam moje pisanie bo nie mam weny a zbliża się koniec roku . Ale obiecuję że napewno jakoś to wam wynagrodzę , i jeżeli chodzi o zmianę wyglądu bloga , to jest to tylko chwilowe . Chcemy jakoś go ulepszyc wie narazie jest najzwyklejszy .
Mm nadzieję że się na mnie nie obrazicie . Do zobaczenia .

P.S - ,zablokowanie' nie potrwa długo , ale żebyście tylko wiedzieli z jakiego powodu nie piszę .

05 kwietnia, 2012

Rozdział 7

Kiedy zobaczyłam mamę od razu zerwałam się na równe nogi . W ogóle nie słyszałam żeby wchodziła do domu .

- Cześc mamo . Kiedy wróciłaś ? - Przetarłam oczy i ziewnęłam .

- Cześc córeczko . Wróciłam około 24.00 , i zdziwiłam się że już śpisz . W końcu miałaś byc na tej imprezie . - Zdziwiła się . Na razie jej nie mówiłam o tym co się tam stało . Nie chciałam przynajmniej przez pewien czas o tym myślec .

- No tak , ale wyszłam wcześniej razem z Emily i chłopakami bo się źle poczułyśmy . A jak wróciłam do domu to od razu zasnęłam . Ale jeszcze chce mi się spac . - Zerknęłam na zegarek . Była 06.30 , więc postanowił jeszcze się położyc . Powiedziałam mamie ,,dobranoc'' (...) I poszłam do sypialni . Byłam strasznie zmęczona , choc nie wiem czemu skoro połowę imprezy przespałam już w domu . Zasnęłam w mgnieniu oka , a obudziłam się wypoczęta . Odsłoniłam zasłony okien , i do mojego pokoju zajrzało piękne słoneczko . Uśmiechnęłam się i sięgnęłam po swój telefon . Miałam dwie wiadomości . Pierwsza od Luke 'a a druga od Emily .

,,Od: Luke"


,, Czesc Chelsey . Jesteś już w domu ? Pomyślałem że może pójdziemy jutro na kręgle . Jeśli tak , to zabierz Emily i spotkamy się na miejscu o 13 . "



Druga wiadomośc .

,,Od : Emily "

,, Chelsey , wiem że się martwisz ale jest wszystko dobrze . Muszę po prostu przywyknąc . Spotkajmy się , zadzwoń jeśli możesz . "



Po przeczytaniu ostatniej wiadomości byłam szczęśliwa że Emily czuje się już dobrze , i wszystko wraca do normy . Co do Luke ' a nie miałam nic przeciwko na wypad do kręgielni wiec zadzwoniłam do Emily tak jak napisała . - Hej Emily ! Jesteś zajęta ? - Wesoło się przywitałam .

- Nie , no co ty . Spotkamy się ?

- Właśnie chciałam o to spytac . Luke zaprosił mnie do kręgielni , i powiedział żebym wzięła ciebie . Będzie też Jayson . To umówmy się na 13 . ok ? - Wytłumaczyłam .

- Ok . Przyjdę po ciebie . Pa . - Powiedziała i rozłączyła się . A ja czym prędzej zajrzałam do szafy i szukałam  odpowiednich ciuchów na dzisiejszy dzień . W końcu po 15 minutach szperania w szafie znalazłam lekki zestaw  i po chwili miałam go na sobie . Zeszłam na dół do kuchni zjeśc śniadanie . Mama właśnie stawiała talerz z kanapkami na stół . - Mamo , idziesz dziś do pracy ? Bo ja o 13.00 będę szła na kręgle . - Wzięłam kanapkę na swój talerz .
- Tak idę . Wrócę ok . 21.00 . Będziesz w domu ? Bo jeśli nie to wezmę klucze . - Powiadomiła siadając z herbatą .
- Tak będę . Pomyślałam że zaproszę Emily do siebie na noc . Zgadzasz się ? - Zaproponowałam .
- Chętnie bym się zgodziła ale dzisiaj kiedy wracam z pracy pojedziemy do cioci Emmy , bo Sarah ma urodziny . - Uśmiechnęła się wskazując na kanapkę leżącą na talerzu . Nie byłam zbytnio głodna wiec zjadłam tylko jedną .
- Tak zaraz zjem (...) Sarah ma urodziny ? Tak dawno jej nie widziałam . Musze kupic jej jakiś prezent . - Ucieszyłam się . Sarah kończyła 16 lat a ja tak dawno jej nie widziałam . Postanowił kupic jej jakiś ładny prezent .
- To świetnie . Ja już idę do pracy bo się spóźnię . Pa .- Krzyknęła mama i wyszła . Zbliżała się 13.00 a ja byłam już prawie gotowa do wyjścia . Poszłam zrobic lekki makijaż i czekałam na Natalie . W tym czasie weszłam jeszcze na Facebooka . Sprawdzałam nowe komentarze i nagle napisał do mnie Matt :
- Cześc Chelsey .
- Cześc . - Odpisałam . Cieszyłam się że do mnie napisał , bo nigdy tego nie robił .
- Co dziś robisz ? - Zadał kolejne dziwne pytanie .
- Nic ciekawego . Idę do galerii . A ty , co robisz ?
- Cały dzień siedzę w domu . A może pójdziemy gdzieś później ? - Po ostatnim pytaniu zamarłam . Jak to możliwe że Matt , chłopak Natalie , najpopularniejszej i najwredniejszej dziewczyny w szkole chce spotkac się z kimś takim jak ja ?!
- Zaraz , zaraz .. Matt , ty przecież masz dziewczynę . - Zdziwiłam się spoglądając na zegarek . Za 15 minut miała przyjśc Emily .
- No..już nie . I chciałem się z tobą spotkac . To co ? Zgadzasz się ? - Ciekawe dlaczego się już z nią nie spotyka . Nie chcę byc złośliwa ale nie zasługiwała na kogoś takiego jak on .
- Hmm ... o której ? - Spytałam . W końcu mogłam się z nim spotkac i bardzo o tym marzyłam ale , wydawało mi się , że to dzieje się za szybko .
- Może byc o 17.00 ?
- Jasne . Musze leciec , pa . - Napisałam i zamknęła laptopa . Jak to możliwe że Matt w ogóle mnie gdzieś zaprasza ? Hmm..dziwne . Po tym co się stało przyszła Emily . Miała na sobie bardzo ładne ciuchy i dawno nie widziałam jej w sukience . - Hej , jak ładnie wyglądasz ! Pasuje ci ta sukienka . - Uśmiechnęłam się i wpuściłam ją do środka.
- Oj , nie przesadzaj .. Za to ty jak się ładnie ubrałaś ! - Odwzajemniła uśmiech . Cieszyłam się że jest taka wesoła i radosna .
- Dziękuję , i nawzajem . - Powiedziałam i zaczęłam zakładac buty .
- No to idziemy ? - Spytała Emily .
- No , chodźmy . - Skierowałam się w stronę drzwi a ona za mną . Kiedy wyszłyśmy , zamknęłam drzwi od domu i zaczęłyśmy iśc . Po  drodze , z powodu strasznego gorąca , kupiłyśmy sobie lody . Powoli zaczęłyśmy zbliżac się do umówionego miejsca . Ujrzałyśmy wielorny budynek , w ciemnym kolorze gdzie było dużo sklepów , butików i min . kręgielnia .
Luke i Jayson czekali na nas w środku . Luke był ubrany w granatową bluzę , jeansy i buty ,,najki" . Jayson założył szarą bluzę , też jeansy ale ciemniejsze , i reeboki . Krócej mówiąc , byli ubrani jak bracia . Chociaż często się tak ubierali i to najbardziej było w nich śmieszne . - Hej ! - Krzyknęła moja towarzyszka podbiegając do Jaysona i przytulając go . Ja w tym czasie przywitałam się z Luke ' iem a później z Jaysonem .
- To może po kręglach pójdziemy na pizzę ? - Spytał Jayson .
- No , możemy pójśc . - Zgodziła się Emily .
- Okej , ale później ide z Emily na zakupy bo musze coś kupic mojej kuzynce na urodziny . A wy możecie ponosic nam torby . - Zaśmiałam się razem z moją przyjaciółką .
- Ehh..te baby . - Westchnął Luke .
- Ej ! - Żartobliwie szturchnęłam Luke 'a . A później zaczęliśmy grac w kręgle . Ciągle się z czegoś lub kogoś z  nas śmialiśmy . Czas mijał a my skończyliśmy grac w kręgle i poszliśmy na zakupy . Tak jak mówiłam chłopaki nie mieli wyjścia , i musieli nam nosic masę toreb ..

S . K
Już niedługo kolejny rozdział :)
P.S - Przepraszamy za niedziałący link , coś musiało się stac z tą stroną . Jeszcze raz przepraszamy .

04 kwietnia, 2012

Informacja .

Chcę poinformowac że już niebawem kolejny rozdział więc nie martwcie się że was opuszczamy . Po prostu muszę razem z Klarą ustalic co i jak , jakieś nowe ciuchy , może nowe postacie (?) . w każdym razie już niebawem kolejny rozdział . Postaramy się żeby był już jutro albo w piątek . Do zobaczenia ! Polecajcie innym bloga a my odwiedzimy twojego ! :)

 S.

24 marca, 2012

Rozdział 6

**Chelsey**

Byłam zdziwiona że Emily się zgodziła , ale jednocześnie z niej dumna bo mam silną przyjaciółkę .. Szłyśmy w ciszy . Dośc długo nie widziałam Emily i nie wiedziałam co mówic . Nagle to ona się odezwała .
- Wiem że nie wiesz co powiedziec ale u mnie jest już wszystko ok .. tak jak dawniej .. - Cicho powiedziała nie spoglądając na mnie .
- Ale Emily ! Dla mnie jesteś taka sama jak zawsze i nic się nie zmieniło . Wszystko jest dobrze , i będzie dobrze . - Złapałam ją za ramiona i spojrzałam jej w oczy . Było mi jej strasznie żal , bo tak cierpiała . Doszłyśmy do chłopaków i ruszyliśmy na imprezę . Emily poprawił się humor , i wszystko było w porządku . Na imprezie bawiliśmy się świetnie . Tańczyliśmy , gadaliśmy z innymi znajomymi . Po pewnym czasie pojawiła się Natalie , Matt i cała reszta . Nie zwracaliśmy na nich uwagi . Jayson i Luke gdzieś się zapodziali z innymi kolegami , a ja z Emily gadałyśmy z dziewczynami . Po jakimś czasie zabawy , ludzie zaczęli szeptac , i żadna z nas nie wiedziała o czym . Ludzie dziwnie na nas spoglądali . Jedna z dziewczyn , Victoria ze smutkiem wytłumaczyła o co chodzi . Ktoś powiedział to równeż Emily , i nie powinien tego mówic . Kiedy tylko się o tym dowiedziała łzy napłynęły jej do oczu , ale pospiesznie je wytarła i ruszyła w stronę środka pokoju , tam gdzie Natalie rozpowiadała ludziom różne i okropne plotki . Wepchnęła się w jej strone i mówiła zbliżając się do niej.
- Myślisz że przez te plotki ludzie będą myślec że jest prawdziwą przyjaciołką ?! Bo mi sie wydaje że nie ! Mi się wydaje że mądrzy ludzie pomyślą że jesteś fałszywa , wredna i  poprostu nie wiesz co to jest kogoś stracic . Ale ja się dowiedziałam uwierz to nic przyjemnego ! Stracic kogoś na kim ci zależy .. Kogoś kto sobie nie zasłużył na tak szybkie odejście , tak szybka śmierc . Teraz marzę o tym abyś ty poczuła to na swojej skórze ,
i przekonała sie że takie plotki bolą . - Po tych słowach podeszłą do nie i uderzyła ją w twarz . Zachowując zimna krew , wybiegła z domu Davida . Chłopak , który był dobrym człowiekiem wyprosił Natalie , Matta i większośc  ludzi . Kiedy Jayson dowiedział się o tej sytuacji , pobiegł do Emily . Był strasznie zły , i pocieszał swoją dziewczynę jak najbardziej potrafił . 
- Chelsey .. - Szepnęła do mnie . - Chlesey , przepraszam .Przepraszam że zawracam ci tym głowę . Nie powinnam była iśc na tą imprezę . Przeproś Davida że wyszłam . - posłała mi lekki uśmiech i odeszła . a pobiegłam za nią i przytuliłam . - co ty wygadujesz ! Nigdy więcej tak nie mów ! Ja zawsze ci pomogę przynajmniej będę próbowała z całych sił . Zawsze będę przy tobie i nie pozwolę żeby stała się tobie jaka kolwiek krzywda . Jutro odwiedzę cię dobrze ? - Z troską powiedziałam , jeszcze raz ją utuliłam . Ona umiechnęła się i razem z Jaysonem wróciła do jego domu . Ja wracałam sama , rozmyślałam jak można byc takim podłym człowiekiem , i rozpuszczac plotki na tak wrażliwy temat . Po drodze spotkałam Luke ' a ale chyba mnie nie zauważył , a poza tym i tak chciałam wracac sama . Zbliżyłam się do drzwi domu i już wcześniej zauważył że nikogo nie ma w domu . Wyjęłam klucze z torebki , i otworzyłam drzwi . Zdjęłam obcasy , i poczułam jak strasznie bola mnie nogi . Dlatego szybko założyłam ciepłe skarpetki , piżamę i oglądałam Różne filmy .  Wydaje mi się że zasnęłam , a mama wróciła puźniej . Rano obudziłam się przykryta kocem a mama siedziała nademną uśmiechając się .