20 marca, 2012

Rozdział 4

**Miesiąc później , Luke**

Nie wiem kiedy minął ten miesiąc . Odkąd dowiedziałem się że siostra Emily nie żyje , wszystko jest inne . Teraz nikt nie ma tematów do rozmów , Nawet Jayson który zawsze był rozgadany .. Dlatego pewnego pochmurnego południa , postanowiłem pujśc do Chelsey , i powiedziec jej żeby zabrała Emily ze sobą i przyszły do mnie . U mnie będzie już Jayson , i razem pójdziemy na sztuczne lodowisko niedaleko centrum miasta. Zapukałem do drzwi i otworzyła mi mama Chelsey . 
- Ymm..dzień dobry , ja przyszłem do Chelsey . Jest w domu ? - Spytałem upewniając się .
- Dzień dobry , dzień dobry . Tak jest . Wejdź , jest u siebie w pokoju na piętrze . - Miło przywitała się i szerzej otworzyła drzwi , abym wszedł . Szybkim krokiem weszłem do pokoju Chelsey . Kiedy zapukałem do drzwi  , Chelsey otworzyła je zdziwiona .
- Czesc , posłuchaj musimy pogadac . Mogę wejśc ? - Spytałem a ona gestem ręki  wpuściła mnie do siebie .
Kiedy weszliśmy do pokoju podsunęła mi krzesło , a sama siadła na łóżku .
- Przyszłem do ciebie bo chciałem żeby Emily nie była juzs mutna , i zabrac was na sztuczne lodowisko w centrum . Będzie też Jaymes . To jak ? Wchodzisz w to ? - Prosto spytałem . Dziewczyna przez chwilę zastanawiała się .
- Hmm..ale lodowisko ? Chomy na jakąś dyskotekę . Wydaje mi się ze tam Emily bardziej się lozluźni , niż na lodowisku . Ale zadecyduj ty . Ja jestem za dyskoteką , i słyszałam że David Nell ją robi .
- No dobra . Przyjdzcie do mnie o 19.00 bo Jaymes będzie już u mnie . Too..narazie . - Pożegnałem się i wyszłem . Kiedy doszłęm do domu zbliżała sie 17.00 .  

**Natalie**
Tego dnia szykowałam się na imprezę do David'a. Miałam na sobie podkoszulkę a na nią krótką skórzaną kurtkę, do tego miałam czarne legginsy i czarne botki. Do tego na ręku miałam bransoletkę. Usłyszałam dzwonek do drzwi. To była Destiny, a razem z nią Katy, Nancy i Matt.
- Witaj kochanie- Powiedział  Matt
- Cześć
- Ymm... Natt ślicznie wyglądasz - Powiedziała Destiny
- Ooo... Dzięki wiesz na pewno lepiej od Ciebie - Odpowiedziałam z wyrzutem bo widać było , że wygląda lepiej
Destiny wyglądała na prawdę BOSKO!!! Miała marynarską sukienkę, włosy zwinięte w niesfornego koka a buty miała bardzo pasujące.

Jutro napiszemy rozdział 5. Do zobaczenia:*





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz